środa, 17 lipca 2013

Co u mnie:)

Posta z ciuszkami nie będzie, z kosmetykami też nie. Co u mnie? Staram się żyć, staramy się o dzidzię i czekałam, aż będę mogła zrobić jakis wiarygodny test, co prawda 100 % będzie w poniedziałek wiadomo i dalsze wtedy ewentualnie leczenie, ale póki co to niestety znów klap, tak wykazał test, ale lekarz mówi, że może jeszcze parę dni za wcześnie. Przepłakałam ostatnie trzy dni, a to się uda, to znów myśląc, że się nie uda i tak w kółko, a końskie dawki hormonów też działają na mnie negatywnie tzn. na moją psychikę. Z tego względu nie piszę postów, bo ciągle myślę i myślę i jeszcze przeglądam fora dziewczyn z podobnymi problemami i się bardziej nakręcam. Krótko mówiąc odezwę się jak już się trochę ogarnę i będę w stanie zrobić jakieś zdjęcia, albo napisać coś fajnego.

Pozdrawiam Was kochane.
Buziaki.
Monika

10 komentarzy:

  1. Kochana trzeba być dobrej myśli...! Trzymam kciuki żeby się udało!:) Będzie dobrze... :*

    OdpowiedzUsuń
  2. uda się uda się uda się - zobaczysz Moniś- ja jestem z Tobą i 3mam mocno kciuki ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Moniczko, czasem trzeba zająć się czymś innym, bo jak za bardzo chcesz to nie wychodzi. Trzymam kciuki za dwie kreseczki na Twoim teście :) Jak zajmiesz myśli innymi sprawami to dzidzia przyjdzie przy okazji czasem trzeba wyluzować - będzie dobrze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie... takie nakręcanie się na pewno nie ułatwi sprawy :)

      Usuń
  4. Teraz wiele par ma podobny problem, nas póki co na dzidzię nawet "nie stać", pracy nie ma... cóż poradzimy... Głowa do góry, zobaczysz, że uda się wtedy gdy zupełnie nie będziesz się tego spodziewała:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moniko wierzę w to, że się Wam uda! Trzymam kciuki ! Bądź dobrej myśli:**

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę mocno trzymać za Ciebie kciuki! Życzę wytrwałości i dużo pozytywnej energii!:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana, moja bliska kolezanka starała sie 3 lata, miała juz dosc, bo jak mówiła: przytulali sie juz tylko w jednym celu, bez emocji, uczuc itp. Czuła sie jak k***. Tak mówiła, powiedziala basta i koniec z tym, chce zyc normalnie i przestali wydawac fortune na testy itp, imprezowali, bawili sie i pach, po miesiacu byly 2 krechy, a teraz juz jest Oliwier na świecie:)

    głowa do góry Moniś!:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Myśl pozytywnie kochana to na pewno będzie wszystko dobrze.
    Trzymam mocno kciuki za was.

    http://mojezyciemojarzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Glowa do gory bedzie dobrze, mysl o przyjemnych rzeczach. Dobra energia to zawsze same plusy
    Kisses
    Aga

    www.agasuitcase.com

    OdpowiedzUsuń

serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze:) każdy z nich wywołuje uśmiech na mojej twarzy:)
zapraszam do obserwowania:*