Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dieta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dieta. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 19 lutego 2015
Naszyjnik magnetyczny z kryształkami w środku plus efekty ćwiczeń i diety :)
Cześć dziewczyny :)
Dziś przedstawiam Wam mój nowy naszyjnik. Jest piękny- ma zamknięcie magnetyczne z kuleczką wysadzaną kamieniami, a sam w sobie składa się z siateczki do której nasypane są różnokolorowe kryształki. Połączyłam go z niebieską bluzeczką , która jest także nowością w mojej szafie oraz spodniami a'la legginsy, które już pokazywałam w nowościach. Zestaw zwykły i niezwykle wygodny, taki do śmigania na co dzień .
Poza tym chciałam też pokazać Wam moją aktualną sylwetkę przy okazji. Moja figura wróciła już do formy choć było już i 5 kg więcej, ale zdrowe jedzonko i sport zrobiły swoje. Teraz już nie trzymam diety tylko jem zdrowo, regularnie i ćwiczę minimum 4 razy w tygodniu. Wykluczyłam słodycze, jem tylko dobre węglowodany i tłuszcze. Jeśli ktoś chciałby popracować nad swoim ciałem to polecam taki właśnie zdrowy sposób, może i chudnie się powoli, ale zdrowo, w miarę bez wyrzeczeń i potem łatwiej tą wagę utrzymać. Co prawda chciałabym do lata jeszcze co nieco poprawić, ale już jestem zadowolona. Staram się kochać swoje ciało i zwracać bardziej uwagę na sygnały jakie mi daje, bo moim problemem było i nadal jest zajadanie smutków i stresów.
Pozdrawiam Was
Monika
piątek, 5 grudnia 2014
Jak ograniczyć słodycze?
Cześć kochane :)
Nie wiem czy dla Was, ale dla mnie rezygnacja ze słodkości to nie lada wyzwanie. Jednak co roku i dla ciała i dla ducha staram się (i często wychodzi )nie jeść słodyczy przez post- czyli do Bożego Narodzenia, a i w trakcie świąt nie przesadzać ( dbam już o ciasta, które piekę, żeby były mniej kaloryczne, no i wiadomo - ILOŚĆ). Z reguły niejedzenie słodyczy jest łatwiejsze niż ich ograniczenie-delektowanie sie nimi :) - wymaga po prostu więcej silnej woli . Tak właśnie u mnie pojawiły się te 2 czy 3 kg w ciągu kilku miesięcy, za sprawą właśnie braku umiaru i zaspokajania potrzeb emocjonalnych słodkosciami ( ale to już osobny temat). Tak, tak, taka mądra jestem i wszystko wiem: co, po co i dlaczego, a mam słabość do słodyczy. Jestem przecież tylko człowiekiem, ale takim, który zdaje sobie sprawę ze swoich nałogów i stara się z nimi walczyć ( choć z różnym skutkiem).
Jak można się powstrzymać od słodkiego :
*napić się czegoś ciepłego- wody przegotowanej czy herbaty zielonej czy ziołowej
*żuć gumę do żucia- najlepiej miętową ( choć żucie gumy też ma swoje minusy )
*pomaga umycie zębów
* trzeba się po prostu czymś zająć ( by przestać myśleć )
* można powiedzieć znajomym,mężowi, że rezygnujesz np. na miesiąc ze słodyczy
* staraj się nie mieć w domu nic słodkiego
* jedz regularne posiłki( uwzględnij owoce-źródło fruktozy)
* zanim zjesz przemyśl czy warto ( wizualizacja)
*zastanów się co jest przyczyną, że masz ochotę na słodkie ( nuda- idź pobiegać, smutek-spotkaj się z przyjaciółką)
JEŚLI JUŻ NIE MOŻESZ WYTRZYMAĆ: schrup kilka marchewek, napij się kakao, zjedz jogurt z owocami, przegryź jakis owoc, zjedz nawet owsiankę.
Podobno od słodyczy można się odzwyczaić dopiero po 4-6 miesiącach, a 80% sukcesu to silna wola.
Niektóre osoby praktykują jedzenie raz w tygodniu np. w niedzielę słodyczy i tego dnia rezygnują z drugiego śniadania i podwieczorku- metoda myślę warta spróbowania i cały tydzień można się zastanowić co naprawdę by się słodkiego zjadło :)
Tym którym ciężko wytrzymać bez słodyczy polecam zdrowe zamienniki :)
Życzę wytrwałości i pozdrawiam.
Monika
czwartek, 27 listopada 2014
Jadłospis- 26.10.14
Jadłospis : środa 26 października
Śniadanie:
1/2 kromki dużej chleba żytniego
jajecznica z 2 jajek bez tłuszczu
banan
Obiad: Zupa ogórkowa
Drugie danie:
Ziemniaki gotowane około 150g
Mały pulpecik wieprzowy
surówka z surowego kalafiora z łyżeczką majonezu
Podwieczorek:
Twarożek domowy 200g
Jabłko
Kolacja:
Dwie połówki chleba żytniego ( duża kromka)
serek do smarowania Caprese pomidorowy z chili i na to plasterek wędliny wieprzowej
Serek twarogowy na drugiej kromce
2 plastry pomidora
marchewka
150 g jogurtu naturalnego
2 łyżki otrąb ze śliwką
łyżka ziaren słonecznika
Posiłek potreningowy :
2 wafle ryżowe z serkiem twarogowym i pomidorem
MOJE ĆWICZENIA :
Otręby, które kupiłam: od razu wzięłam dwa smaki- są pyszne- polecam.
Wypiłam również 2 kawy: w tym jedną z mlekiem, około 2 litrów wody, 4 herbaty zielone i jedną czarną:)
To w skrócie moje jedzonko z jednego dnia oraz ćwiczenia. Chwilowo ćwiczę co drugi dzień, gdyż nie mam jakoś jesienią i zimą ochoty, ani energii na ćwiczenia. Jednak treningi są intensywne, bo takie lubię.
Pozdrawiam
Monika
Śniadanie:
1/2 kromki dużej chleba żytniego
jajecznica z 2 jajek bez tłuszczu
banan
Obiad: Zupa ogórkowa
Drugie danie:
Ziemniaki gotowane około 150g
Mały pulpecik wieprzowy
surówka z surowego kalafiora z łyżeczką majonezu
Podwieczorek:
Twarożek domowy 200g
Jabłko
Kolacja:
Dwie połówki chleba żytniego ( duża kromka)
serek do smarowania Caprese pomidorowy z chili i na to plasterek wędliny wieprzowej
Serek twarogowy na drugiej kromce
2 plastry pomidora
marchewka
150 g jogurtu naturalnego
2 łyżki otrąb ze śliwką
łyżka ziaren słonecznika
Posiłek potreningowy :
2 wafle ryżowe z serkiem twarogowym i pomidorem
MOJE ĆWICZENIA :
Otręby, które kupiłam: od razu wzięłam dwa smaki- są pyszne- polecam.
Wypiłam również 2 kawy: w tym jedną z mlekiem, około 2 litrów wody, 4 herbaty zielone i jedną czarną:)
To w skrócie moje jedzonko z jednego dnia oraz ćwiczenia. Chwilowo ćwiczę co drugi dzień, gdyż nie mam jakoś jesienią i zimą ochoty, ani energii na ćwiczenia. Jednak treningi są intensywne, bo takie lubię.
Pozdrawiam
Monika
poniedziałek, 27 października 2014
Zmiany w diecie, ćwiczeniach, we mnie....
Witam Was wszystkich ponownie :))
Problemy problemami, w życiu nadchodzi taki moment, że należy powiedzieć stop-dość i pozbierać się , ogarnąć, przemyśleć wszystko i zacząć żyć- od nowa jakby, może lepiej, na pewno człowiek staje się mądrzejszy i odporniejszy na kolejne porażki. Pora więc się podźwignąć, zaplanować, przemyśleć i ruszyć do ataku, zacząć żyć od nowa, może lepiej nawet....
Złe samopoczucie odcisnęło się również na moim odżywianiu i straciłam chęć do ćwiczeń, za to zyskałam niesamowity apetyt na słodycze. Ćwiczyłam 2 do maksymalnie 3 razy w tygodniu i to na przymus, ale nic to nie dało, bo kalorie , które sobie dostarczałam spowodowały, że mam 3kg na plusie. Muszę się tego pozbyć, gdyż po świetach , jak co roku będzie kolejne 2 kg. 3 kg to jakieś 21000 kalorii, które muszę obciąć z jedzenia i/albo wyćwiczyć. Do Bożego Narodzenia zostało 58 dni, a więc daje to wynik 360 kalorii dziennie, które trzeba zaoszczędzić.Plan jest więc taki, żeby w dni treningowe jeść 1800 kalorii, a w nietreningowe 1600 kalorii, plus do tego sport 5 razy dziennie.Powiecie pewnie, że to dużo, ale ja na dietach 1200 kalorii nie wytrzymałabym długo, a poza tym nie chcę sobie rozregulować metabolizmu i chcę schudnąć trwale= powoli.
1.Zasadę już wprowadziłam i nie jem słodyczy od 19 października do 19 listopada , na razie. Musiałam podjąć tak drastyczny krok, gdyż ja nie umiem zadowolić się 4 kostkami czekolady- muszę wciagnąć całą tabliczkę.
2.Odstepy między posiłkami - tu jest problem- ciężko mi wytrzymać 3 godziny, ale będę się starała jeść co 3-4 godziny.
3. Jeść spokojnie, powoli, jeśli nie ma czasu na spokojne zjedzenie to poczekać. Łapałam się kilka razy, że jadłam podczas rozmowy telefonicznej i po skończeniu rozmowy talerz pusty, a ja głodna.
4.Wydaje mi się, że mam zakwaszony organizm i w związku z tym muszę ograniczyć kawę do 2 dziennie w tym tygodniu i jednej potem. Również węglowodany postaram się ograniczyć, pszenicę wyeliminować, jeść więcej warzyw i to głównie tych zielonych. Mleko krowie też wykluczę, a jego przetwory ograniczę. Z mięsa głównie drób i to najlepiej indyk.
5.Będę piła 1,5 - 2 litrów wody dziennie plus 2 szklanki herbaty zielone - może nia zastąpię kawusię :)
6. No i jeden posiłek będzie bez węglowodanów -do odwołania.
7. Rano na czczo szklanka ciepłej wody z cytryną.
To są takie moje postanowienia i plany, jak mi się coś przypomni to dopiszę.
To mój dzisiejszy obiadek
Zupa brokułowo-brukselkowa z indykiem.
* 150-200 g brukselki
*120 g brokuła
* 40 g makaronu pełnoziarnistego ( sucha waga)
* 70 g piersi z indyka
*sół, pieprz, chili
Myślę, że to około 350 kalorii, a ciężko zjeść na raz :)
Zobaczcie jak mi urosły włosy i jakie są błyszczące :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Buziaki
Monika
Problemy problemami, w życiu nadchodzi taki moment, że należy powiedzieć stop-dość i pozbierać się , ogarnąć, przemyśleć wszystko i zacząć żyć- od nowa jakby, może lepiej, na pewno człowiek staje się mądrzejszy i odporniejszy na kolejne porażki. Pora więc się podźwignąć, zaplanować, przemyśleć i ruszyć do ataku, zacząć żyć od nowa, może lepiej nawet....
Złe samopoczucie odcisnęło się również na moim odżywianiu i straciłam chęć do ćwiczeń, za to zyskałam niesamowity apetyt na słodycze. Ćwiczyłam 2 do maksymalnie 3 razy w tygodniu i to na przymus, ale nic to nie dało, bo kalorie , które sobie dostarczałam spowodowały, że mam 3kg na plusie. Muszę się tego pozbyć, gdyż po świetach , jak co roku będzie kolejne 2 kg. 3 kg to jakieś 21000 kalorii, które muszę obciąć z jedzenia i/albo wyćwiczyć. Do Bożego Narodzenia zostało 58 dni, a więc daje to wynik 360 kalorii dziennie, które trzeba zaoszczędzić.Plan jest więc taki, żeby w dni treningowe jeść 1800 kalorii, a w nietreningowe 1600 kalorii, plus do tego sport 5 razy dziennie.Powiecie pewnie, że to dużo, ale ja na dietach 1200 kalorii nie wytrzymałabym długo, a poza tym nie chcę sobie rozregulować metabolizmu i chcę schudnąć trwale= powoli.
1.Zasadę już wprowadziłam i nie jem słodyczy od 19 października do 19 listopada , na razie. Musiałam podjąć tak drastyczny krok, gdyż ja nie umiem zadowolić się 4 kostkami czekolady- muszę wciagnąć całą tabliczkę.
2.Odstepy między posiłkami - tu jest problem- ciężko mi wytrzymać 3 godziny, ale będę się starała jeść co 3-4 godziny.
3. Jeść spokojnie, powoli, jeśli nie ma czasu na spokojne zjedzenie to poczekać. Łapałam się kilka razy, że jadłam podczas rozmowy telefonicznej i po skończeniu rozmowy talerz pusty, a ja głodna.
4.Wydaje mi się, że mam zakwaszony organizm i w związku z tym muszę ograniczyć kawę do 2 dziennie w tym tygodniu i jednej potem. Również węglowodany postaram się ograniczyć, pszenicę wyeliminować, jeść więcej warzyw i to głównie tych zielonych. Mleko krowie też wykluczę, a jego przetwory ograniczę. Z mięsa głównie drób i to najlepiej indyk.
5.Będę piła 1,5 - 2 litrów wody dziennie plus 2 szklanki herbaty zielone - może nia zastąpię kawusię :)
6. No i jeden posiłek będzie bez węglowodanów -do odwołania.
7. Rano na czczo szklanka ciepłej wody z cytryną.
To są takie moje postanowienia i plany, jak mi się coś przypomni to dopiszę.
To mój dzisiejszy obiadek
Zupa brokułowo-brukselkowa z indykiem.
* 150-200 g brukselki
*120 g brokuła
* 40 g makaronu pełnoziarnistego ( sucha waga)
* 70 g piersi z indyka
*sół, pieprz, chili
Myślę, że to około 350 kalorii, a ciężko zjeść na raz :)
Zobaczcie jak mi urosły włosy i jakie są błyszczące :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Buziaki
Monika
sobota, 9 sierpnia 2014
Zdrowy talerz-obiad.
Kolejny post- tym razem szerzej o jedzeniu. Wiadomo, żeby mieć super sylwetkę trzeba ćwiczyć, ale to tylko 20, no może 30 % sukcesu. Przede wszystkim trzeba odpowiednio się odżywiać, odżywiać czyli karmićswoje ciało, a nie wrzucać do brzucha byle co i odżywiać tzn. jeść, a nie głodować. Efekty w utracie kilogramów nie będą na pewno tak szybkie jak przy głodówce, ale będą trwałe, a nasz organizm odwdzięczy nam się zdrowiem i fajnym wyglądem. Zatem co jeść?
Dzisiaj zajmijmy się może podstawowym posiłkiem czyli obiadem.Powinien on wyglądać tak: 1/2 talerza to warzywa czy to surówka czy gotowane, 1/4 białko czyli mięsko, rybka, czy strączki i 1/4 węglowodany złożone :ryż lub makaron pełnoziarnisty, kuskus, ziemniaki.I mamy cały zdrowy talerz, przy diecie wybieramy mięso chude czyli pierś z kurczaka czy indyka, bądź udka np. lecz bez skórki lub rybkę, która może być rybą np. łosoś ( bogaty w zdrowe kwasy tłuszczowe), warzywka gotujemy na parze czy krótko w wodzie, nie obsmażamy i nie polewamy masełkiem , a surówek nie doprawiamy majonezem czy śmietaną.
Ale ile tego jeść, żeby nie przesadzić z kalorycznością?
Proporcje można odmierzyć orientacyjnie ręką i już nie musimy martwić się, że zjemy zbyt dużą ilość kalorii.
Poniżej zdrowe propozycje węglowodanów i białek.
Oraz inspiracje na zdrowe obiady
Moje propozycje zdrowych obiadów, które często jem:
1.Makaron pełnoziarnisty, serek wiejski, zmiksowane truskawki czy jagody.
2.Łosoś na parze, ziemniaki, gotowane brokuły.
3. Jajko sadzone bez tłuszczu, ziemniaki, mizeria z jogurtem.
4. Leczo z mięsa indyka, cukinii, cebuli, marchewki, papryki, makaron razowy.
5.Ryż pełnoziarnisty zapiekany z jabłkiem.
6.Zupa warzywna z ryżem pełnoziarnistym i udkiem bez skórki gotowanym.
7.Schab w ziołach prowansalskich, ziemniaki pieczone, sałata z pomidorem, szczypiorem i jogurtem.
8. Pierogi ruskie z mąki żytniej i surówka z marchewki, jabłka i pora.
9.Szaszłyki z piersi kurczaka, ryż pełnoziarnisty, surówka z pora i kukurydzy z jogurtem.
10.Pieczone kotlety mielone z chudego mięsa, ryż pełnoziarnisty, surówka z pekinki, papryki, ogórka, cebuli, pomidora, kukurydzy z oliwą z oliwek.
Dzisiaj zajmijmy się może podstawowym posiłkiem czyli obiadem.Powinien on wyglądać tak: 1/2 talerza to warzywa czy to surówka czy gotowane, 1/4 białko czyli mięsko, rybka, czy strączki i 1/4 węglowodany złożone :ryż lub makaron pełnoziarnisty, kuskus, ziemniaki.I mamy cały zdrowy talerz, przy diecie wybieramy mięso chude czyli pierś z kurczaka czy indyka, bądź udka np. lecz bez skórki lub rybkę, która może być rybą np. łosoś ( bogaty w zdrowe kwasy tłuszczowe), warzywka gotujemy na parze czy krótko w wodzie, nie obsmażamy i nie polewamy masełkiem , a surówek nie doprawiamy majonezem czy śmietaną.
Ale ile tego jeść, żeby nie przesadzić z kalorycznością?
Proporcje można odmierzyć orientacyjnie ręką i już nie musimy martwić się, że zjemy zbyt dużą ilość kalorii.
Poniżej zdrowe propozycje węglowodanów i białek.
Oraz inspiracje na zdrowe obiady
Moje propozycje zdrowych obiadów, które często jem:
1.Makaron pełnoziarnisty, serek wiejski, zmiksowane truskawki czy jagody.
2.Łosoś na parze, ziemniaki, gotowane brokuły.
3. Jajko sadzone bez tłuszczu, ziemniaki, mizeria z jogurtem.
4. Leczo z mięsa indyka, cukinii, cebuli, marchewki, papryki, makaron razowy.
5.Ryż pełnoziarnisty zapiekany z jabłkiem.
6.Zupa warzywna z ryżem pełnoziarnistym i udkiem bez skórki gotowanym.
7.Schab w ziołach prowansalskich, ziemniaki pieczone, sałata z pomidorem, szczypiorem i jogurtem.
8. Pierogi ruskie z mąki żytniej i surówka z marchewki, jabłka i pora.
9.Szaszłyki z piersi kurczaka, ryż pełnoziarnisty, surówka z pora i kukurydzy z jogurtem.
10.Pieczone kotlety mielone z chudego mięsa, ryż pełnoziarnisty, surówka z pekinki, papryki, ogórka, cebuli, pomidora, kukurydzy z oliwą z oliwek.
czwartek, 26 czerwca 2014
Chili con carne dietetycznie czyli mój obiadek.
Proste przepisy są najlepsze, no i staram się także jeść zdrowo. Prawdziwe chili con carne powinno być z mielonego mięsa, więc wiadomo, że tłustsze, a pieczarki podsmażone na oliwie czy masełku. Ja przygotowałam dziś wersję zdrowszą i prawie tak smaczną jak oryginalny przepis. Wszystko jest duszone, bez grama dodanego tłuszczu.
Potrzebne będą:
* 500 g piersi z kurczaka,
* 2 papryki ( ja miałam akurat żółte, ale ładnie wyglądałyby np. zielona i żółta czy nawet czerwona ),
* pieczarki- z lenistwa dałam z zapasów na zimę ( taki słoiczek od ketchupu średni już pokrojone w plasterki i obgotowane), lepiej oczywiście świeże obrać i pokroić w plasterki,
* puszka fasolki czerwonej, można samemu też ugotować
* 2 cebulki
* puszka pomidorów
* sól, pieprz, papryka ostra, słodzik
Zaczynamy od cebulki. Obieramy, kroimy w kosteczkę i wkładamy do garnka, podlewamy wodą troszkę. Następnie dodajemy pokrojoną pierś z kurczaka i pokrojoną paprykę. Gotujemy. Wkładamy plasterki pieczarek, a jeśli pieczarki są świeże to dałabym je raczej na początku.Gdy już wszystko się podgotuje wlewamy puszkę pomidorów. Doprawiamy solą, pieprzem i papryką - ma być ostre, a ja lubię lekko słodkie do tego i daję jeszcze trochę słodzika. Na samym końcu dodajemy odsączoną fasolkę, żeby się nie rozgotowała i gotujemy dosłownie chwilkę. Ja jadłam to danie z ryżem mieszanym: biały z dzikim i sałatą z jogurtem dla orzeźwienia i przełamania ostrości.
Wychodzi mały garnek, starczy spokojnie na 4 porcje. Kaloryczność całości około 900 kalorii, czyli 225 kalorii na porcję. Danie bogate w białko pochodzenia zwierzęcego - kurczak i roślinnego - fasolka, ubogie w tłuszcz. Idealne na diecie, a i rodzina nie pogardzi ( u mnie Daniel nie narzekał ).
Wczorajsza kolacja. Sałatka...Na dole sałata, dalej pokrojona papryka, groszek z marchewką, wędlina z indyka pokrojona w kosteczkę i sos jogurtowy. Pychota :)
Dziś trening zaliczony- pobiegane 35 minut w terenie i poćwiczone trochę ręce. Do lasu biegnę przez alejkę z lip, ależ one pięknie pachną teraz, a brzęczy w nich też nieźle ( pracowite pszczółki ). Warto chyba uzbierać na herbatkę na zimę, oczywiście z jakiegoś miejsca nie przy ulicy. Działa super na przeziębienie, napotnie . Czułyście już w tym roku zapach kwitnącej lipy?
Pozdrawiam
Monika
sobota, 22 marca 2014
Nowości w pielęgnacji ciała i co ostatnio jadłam .
Witajcie kochane:)
Wiosnę już czuć, w powietrzu, na ulicach, wszędzie. W tym okresie każdy bardziej koncentruje się bardziej na swojej figurze, na tym, żeby skóra była gładka i promienna. Ja kolorówki nie kupuję zbyt często, mam jakiś system przyjęty makijażu dziennego i tylko czasami maluję się nieco inaczej, więc zużywam głównie podkłady, tusze do rzęs i róże do policzków. Po prostu mam też tego tak dużo, że postanowiłam najpierw wykorzystać zapasy. W pielegnację ciała i twarzy inwestuję sporo i dużo różnych produktów używam i zużywam. Wczoraj zdecydowałam się na KURACJĘ BRĄZUJĄCO-UJĘDRNIAJĄCĄ EFEKTIMA PHARMACARE i znany wszystkim chyba i zachwalany BIO-OIL
Użyłam dopiero raz i fakt, że skóra jest bardzo gładka, ładnie odżywiona i zapach przy nakładaniu jest przyjemny. Jednak, gdy preparat zaczyna działać to niestety zaczyna się ten nieznośny dla mnie zapach spalenizny czy nie wiem jak to okreslić, taki charakterystyczny dla produktów brązujących. I rano wstałam , obejrzałam jak tam efekt, a tu plamy na nogach, ale to moja wina, gdyż nie bardzo starałam się przy aplikacji, myślałam, że produkt działa delikatnie i stopniowo. Nie poddaję się i będę dalej stosować. .
Na temat BIO-OIL nie będę dużo pisać, bo wszyscy go zachwalają, więc i ja postanowiłam sprawdzić czy to naprawdę takie cudo. Zobaczymy jak będzie działał i jakie będzie moje zdanie na jego temat..
KANAPECZKI NA CHLEBIE ŻYTNIM. OBOWIĄZKOWO SAŁATA
MOJA ZUPKA KALAFIOROWA :) DODAŁAM DO NIEJ KILKA ŁYŻEK SOCZEWICY GOTOWANEJ NA PARZE Z BONDUELLE ( DOSTĘPNA W BIEDRONCE)- PYSZNE I ZDROWE
DESEREK - SEREK DANIO LIGHT WANILIOWY, PÓŁ MANGO I JAGODY GOJI DO POSYPANIA |
SOCZEWICA W INNYM WYDANIU :) SAŁATKA: SOCZEWICA GOTOWANA NA PARZE, JAJKO GOTOWANE, PAPRYKA ZIELONA, OGÓREK KORNISZONY, ŁYŻECZKA MAJONEZU |
Pozdrawiam Was
Monika
Subskrybuj:
Posty (Atom)