PANTERKOWE BUTKI

Szpilki panterki

Dzisiaj takie szpilunie sobie sprawiłam. Ciężko trochę w nich chodzić, ale na imprezy w sam raz. Moje pierwsze buty w panterkę:))))


Co myślicie?


POZDRAWIAM WAS PSZCZÓŁKI!!!!:******

Dzisiaj ciuchowo:)

Zdobycze z SH


Miałam Wam już wcześniej pokazać co ostatnio udało mi się wygrzebać w Sh, ale jakoś odwlekałam i nie wiedziałam jak przerabiać zdjęcia żeby były w miarę( i dalej nie są). Na początek sukienki:

Sukienka Marc by Marc Jacobs. Rozmiar 4( nie wiem co to znaczy i jaka to rozmiarówka, ale się wbiłam jakoś). Jestem wysoka, 175cm, więc raczej do legginsów, ale nie mogłam się oprzeć.

W tej mi się spodobało to zdobienie na górze. Sukienka z Elizabeth Arden, coś będę musiała kombinować, bo długość nijaka.

Taka zwiewna z H&M. Można z niej zrobić super elegancką ze szpilami i coś w stylu country z kozaczkami ażurowymi np. :)

Trzy torebki. Czarne bez firmy, a niebieściutka z River Island. Troszkę małe, ale na lato będą o.k:)

Ta jest trochę większa z DKNY

I jak Wam się podobają moje perełki?  Może jakieś pomysły na stylizacje?

Ściskam Was mocno.
P.S. Mam nadzieję, że post troszkę ciekawszy niż poprzednie:)))))))

Bawię się!!!!!!

Witajcie kochaniutkie :^]]]]]

STEMPLE NA PAZNOKCIE

Jakiś czas temu zakupiłam z firmy Essence zestaw stempelków na paznokcie. Pokażę Wam jak to wygląda i wyjaśnię jak to stosować. Wydaje mi sięże wymaga to dużej dokładności, ale skoro to sprzedają to chyba ktos dał radę postemplować, więc pewnie dam i ja.

A więc, w skład zestawu wchodzi szablonik na metalowej płytce (trzeba przed użyciem zerwać folijkę).Następnie taka szpatułka do zbierania nadmiaru lakieru i stempelek.

Robi się to tak (z tego co przeczytałam, ale jeszcze nie wiem jak w praktyce): na metalowy szablon nakłada się lakier do paznokci( firma proponuje specjalny lakier do tego celu, ale póki co spróbuję ze zwykłym), nadmiar zbiera się tą szpatułką-szpachelką, następnie przykłada się do szablonu stempelek, porusza w prawo i w lewo, aby wzór się odbił i przenosi na paznokieć. Trzeba się streszczać, bo szybko wysycha. Obejrzyjcie sobie jak to wygląda i wzorki na szablonach. Ja dokupiłam jeszcze jeden szablon osobno, bo mi się motywy podobały. Niedługo spróbuję coś fajnego postemplować, choć nie wiem czy starczy mi cierpliwości, bo ostatnio jakaś rozdrażniona jestem.Ale spróbuję na 100% i pokażę fotki.


Pomyślałam właśnie,że zwykły lakier może być za rzadki, więc może spróbuję z jakimś starawym, gęstniejącym:)))))



Trzymajcie się i miłego czwartku, jutro piątek już.

Buziaki.

Monika

Ręce nie do pary, czyli zamiana kolorów

Cześć kobietki!!!!!!!!!!!!!!


Żółto-różowy i różowo żółty frencz manicure:)))))))


Witam Was. Chwilowo jestem na wyjeździe i mam ograniczoną liczbę ciuchów, żeby tworzyć jakieś outfity. Wiecie, w podróż człowiek stawia na funkcjonalność, a miejsce jest ograniczone, ale obiecuję wkrótce jakieś seciki wiosenne.Ciuchów mało wzięłam, ale za to lakiery do paznokci:)
Patrzcie co wymodziłam, może niezbyt starannie, ale robione naprędce.

He, he......
Zdjęcie prawej ręki jest tylko jedno, bo ciężko cokolwiek robić lewą ręką:)

Jak Wam się podoba?  
Życzę miłej środy kochane.....
Niedługo weekend.

Pozdrawiam i ściskam.


Monika

Niedługo urlop:)))))


Około 20 kwietnia jadę na urlop, właściwie lecę. Już się nie mogę doczekać. Ciągle przeglądam zdjęcia i pomyślałam, że kilka z nich wstawię na bloga.

Zdjęcia są z Egiptu ze stycznia, gdzie wspólnie z mężem robiłam certyfikat nurkowy Open Water Diver. Teraz będziemy mogli już sami nurkować bez instruktora:))))
Jeśli ktoś lubi naturę i przygodę to polecam.


Miłego dnia.
Monika

Paznokietki

Hej!


Wczoraj wieczorem miałam chandrę, a wtedy najlepiej pomagają zabiegi upiększające. Pomalowałam więc paznokcie. Początkowo miał być tylko ciemny fiolecik i na to pękający srebrny, ale wydało misię zbyt smutne takie zestawienie i dodałam jeszcze plamki z pękającego różowego.
Oto efekt. Zdjęcia może niezbyt ostre, ale coś tam widać.

Dzisiaj to na tyle. Napiszcie jak Wam się podoba takie połączenie :))


Buziaki i życzę miłego poniedziałku (jak ja nie lubię poniedziałków)



Monika