Cześć laleczki:)
Dzisiaj szybciutko chciałam Wam pokazać moje mini nowości kosmetyczne, które zdobyłam jeszcze przed świętami z racji, że w świeta i po świetach mam zamiar być super miła dla swojego ciała i dbać jeszcze więcej o urodę.
1. Maseczka do twarzy typu peel-off z ekstraktem z czarnego kawioru i złotem z Avonu.
2. Olejek arganowy do włosów z Eveline- podobno jest super i pomaga od razu, ja uważam na tego typu produkty, bo łatwo z nimi przesadzić i włosy wygladają na tłuste.
3. Ampułki do pielęgnacji twarzy z żeńszeniem. Jedną już zużyłam i niezbyt jakoś przypadła mi ona do gustu, ale co można powiedzieć po dwóch zastosowaniach:) Ja traktuję je jako serum i będę używała 2 ampułki w tygodniu, także lada chwila coś powiem, bo jest ich tylko 4 w opakowaniu.
Kosmetyki dopiero zacznę używać w sumie i jeśli któryś interesowałby którąś z Was to mogę napisać recenzję.
No i moja choinka, którą dziś ubrałam. Teraz czekam na męża, żeby podłączył przedłużacz, żeby ładnie świeciła. Poniżej bombka, którą zrobiła koleżanka- kurcze, ludzie umieją zrobić coś z niczego- zazdroszczę takich talentów.Uciekam robić rybę po japońsku, żeby do świąt kilka dni "naciagnęła":)
Miałyście którys z kosmetyków? Polecacie czy raczej nie?A jak tam u Was, święta już blisko?
Pozdrawiam
Monika