Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ubrania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ubrania. Pokaż wszystkie posty
piątek, 6 marca 2015
Fitnessowe zakupy dla ćwiczących dziewczyn.
Cześć dziewczyny:)
Zawsze jak tylko w Lidlu mają pojawić się akcesoria i ubrania sportowe wybieram się tam najprędzej jak się da. Ostatnio, gdy były koszulki i legginsy do ćwiczeń niestety trafiłam tam zbyt późno i zostały rozmiary bardzo małe - XS lub duże 42/44, 44/46. Chyba nawet znalazłam koszulkę w pasującym rozmiarze, ale już legginsów do niej z tym samym wzorkiem w odpowiednim rozmiarze nie było. Tym razem skoczyłam w dzień pojawienia się asortymentu i już wcześniej wiedziałam co chcę . Jako, że mam dość spory biust to do sportu potrzebuję solidnego, sportowego stanika o szerokich ramiączkach, idealnie dopasowanego. I taki też jest ten stanik, ma szerokie ramiączka, porządną gumę pod biustem, zapięcie na 3 haftki, nic się nie przesuwa, wszystko jest na miejscu i nic się nigdzie nie wrzyna i nie wpija. Kobieta obok mnie chciała kupić sobie rozmiar większy ten stanik niż ma w rzeczywistości, ale cała filozofia tego stanika i tego, żeby dobrze spełniał swoje funkcje jest to, że musi być dobrze wszędzie dopasowany. Ja kupiłam raczej mniejszy niż noszę w rzeczywistości i muszę przyznać , że jest idealny i nawet przeszedł juz próbę podskoków w miejscu, pajacyków i innych ćwiczeń i wszystko jest tam gdzie zostać powinno :) Dobrałam do niego sportowe majtki w ten sam wzorek, majteczki pakowane są po 2 sztuki. Były dostępne jeszcze dwie opcje kolorystyczne : czarny z siwym oraz jasny róż z ciemniejszym . Zastanawiam się jeszcze nad tym czarnym komplecikiem. Niebawem pokażę jak całość wygląda, aczkolwiek jest to raczej bielizna niż strój do ćwiczeń chyba, że w warunkach domowych .Całośc kosztowała około 40 zł.
A Wy kupujecie odzież sportową w Lidlu ?
P.S. Kupiłam również fajne masełka do ciała, ale o tym jutro.
Pozdrawiam
Monika
czwartek, 22 maja 2014
Długa sukienka
Cześć:)
U mnie dziś niesamowity upał. Aż szkoda wyjeżdżać jak w Polsce taka fajna pogoda:) Dziś założyłam zwiewną sukienkę zakupiona wczoraj, do tego czarne sandałki, minimum makijażu i bizuterii i włosy związane w warkoczyk. Moim zdaniem wygladam niezbyt korzystnie w długich sukienkach, ale dopiero dziś doceniłam jak w takiej sukience jest chłodno i przewiewnie.
Nie mogło zabraknąć zdjęć moich pupilków. Tez biedakom gorąco, leżą w cieniu, chłodzą się i piją dużo wody.
Pozdrawiam
Monika
U mnie dziś niesamowity upał. Aż szkoda wyjeżdżać jak w Polsce taka fajna pogoda:) Dziś założyłam zwiewną sukienkę zakupiona wczoraj, do tego czarne sandałki, minimum makijażu i bizuterii i włosy związane w warkoczyk. Moim zdaniem wygladam niezbyt korzystnie w długich sukienkach, ale dopiero dziś doceniłam jak w takiej sukience jest chłodno i przewiewnie.
Nie mogło zabraknąć zdjęć moich pupilków. Tez biedakom gorąco, leżą w cieniu, chłodzą się i piją dużo wody.
Pozdrawiam
Monika
Etykiety:
balsam do ciała AA,
jak się ubrać,
lato,
outfit,
outfity,
stylizacja,
stylizacje,
sukienka długa,
ubiór,
ubrania,
w co się ubrać,
własny styl
środa, 21 maja 2014
Nowe klapki i stroje kąpielowe.
Cześć dziewczyny :)
Przygotowania do wyjazdu trwają i dziś kupiłam dwa stroje ( te dwa pierwsze) oraz klapki. Co prawda mam już klapki sportowe, ale marzyły mi się jakieś w fajnym, żywym kolorze, a nie ciągle czarne lub granatowe. Strój pierwszy w moją ulubioną panterką, a drugi w super wakacyjny, wesoły motyw. Trzeci strój kupiłam w tamtym sezonie, ale poleci ze mną również na wakacje.
Lecę robić hennę na brwi, bo na wakacje w wodzie jest bardzo wskazana. Cały tydzień moim jedynym kosmetykiem będzie krem z filtrem, a bużka niech sobie odpoczywa od makijażu.
Pozdrawiam.
Monika
piątek, 7 lutego 2014
Nowa czapka i kolczyki oraz niewypały z Avon'u.
Cześć dziewczyny:))))
Po ostatnich zimnych dniach , zepsutym piecu i temperaturze w domu 11 stopni zaczęłam bardzo doceniać czapki, których wcześniej nienawidziłam.Oto mój nowy nabytek- czapa naprawdę porządna, pasuje cała głowa i zakrywa dobrze uszy:)
Zdobyłam też w końcu kolczyki perełki wkręcane. Pasują do wszystkiego i są bardzo eleganckie. Polowałam na takie, bo mam ich mniejszą wersję, którą często noszę, a te są sporo większe.
Jakiś czas temu pokazywałam Wam moje kosmetyki z Avon'u i obiecałam, że napiszę jak się sprawdzają.Na zdjęciu mamy krem Planet Spa z ekstraktem z czarnego kawioru oraz krem pod oczy. Posiadam jeszcze maseczkę, która w sumie jest najlepsza spośród tych trzech produktów. Powiedzmy, że coś tam trochę nawilża. Cóż mogę powiedzieć na temat kremów? Oba są do niczego, zaletą jest niska cena, piękny zapach i perłowy kolor, poza tym nic. Te kremy po prostu nic nie robią, nawet nie nawilżają .Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać na ich temat, nie wiem co z nimi począć, może zużyję do ciała, bo oddać komuś to też bez sensu. Jestem bardzo rozczarowana. Oczywiście jest to moja prywatna opinia. Katalog Avon'u dostaję regularnie, ale mam wrażenie, że kosmetyki sa coraz gorsze, nie dają nic. Chyba przestanę cokolwiek zamawiać, bo ostatnio ciągle się rozczarowuję i co z tego, że są tanie skoro nie nadają się do niczego.
Jak Wam się podoba moja czapka? A co Wy sądzicie o kosmetykach z Avon'u?
Pozdrawiam
Monika
poniedziałek, 3 lutego 2014
Nie mam co na siebie włożyć, a szafa pęka w szwach :(
Cześć dziewczyny:)
Ostatnio, ni nie mam humoru, ani chęci, ani pomysłów na posty. Zajęta jestem dogłębnie firmą, o którą muszę teraz walczyć i ratować przed najgorszym, czyli zaniżyć ceny co wiąże sie z mniejszymi zarobkami i świadomością, że cenę jest łatwo obniżyć, a potem ją podwyższyć bardzo ciężko, a praktycznie jest to niemożliwe. Nie będę Wam się tu żalić jakie to nieszczęścia mnie spotykają, bo zapewne każdy ma podobnie, a dużo ludzi gorzej. Ze staraniami o dziecko też jak widać nie wychodzi i chyba muszę sie z tym pogodzić, że zostaniemy tylko we dwójkę.
Obiecałam dodawać posty ze stylizacjami, ale brak weny, ochoty i pomysłów. W końcu w trzecim tygodniu znika opryszczka, tak długo chyba nigdy jej nie miałam. Ale dziś chciałam napisać kilka słów odnośnie mojej szafy, o szukaniu swojego stylu.Miałam w niej ostatnio posprzątać, posegregować rzeczy, posortować, wyrzucić co niepotrzebne, oddać co lepsze. Otworzyłam ją i zamknęłam. Szafa pęka w szwach ( a właściwie kilka szaf). Jest tam wszystko, mnóstwo ciuchów, a nie ma co ubrać. Ciuchy kupowane pod wpływem emocji, dla poprawy humoru. Pełno ubrań nie pasujących do siebie, nie dających się złożyć w zestawy, nie pasujących do siebie,do mnie, do mojej figury, typu urody, po prostu do niczego.Większość ubrań kupowałam, bo chciałam je po prostu mieć, bo podobały mi się na kimś innym. Poza tym w kółko te stwierdzenia, że od jutra będę się fajniej ubierać, a nie w to samo i wracanie do tych samych zestawów. A w chłodne dni to już całkiem nie chce mi się nic kombinować: spodnie, sweter, żeby było ciepło i wygodnie. Przeglądając blogi, inspiracje stwierdzam, że większość osób których stylizacje bardzo mi się podobają nie ma tysięcy ciuchów, a zestawy które tworzą są proste i wydają się takie logiczne, a ja sama nie potrafię tak dobrać ciuchów. Wiele osób radzi , aby pozbyć się ciuchów, które nie pasują, żle leżą lub nie nosiło się dłuższy czas. Idąc tym tropem musiałabym wyrzucić, oddać więcej niż3/4 wszystkiego:( I jestem teraz w kropce. Czy próbować nosić to co zalega w szafie i jakoś to pozestawiać ze sobą dokupując ewentualnie kilka ciuchów-baz? Czy zrobić porządek drastycznie?
Może podpowiecie mi co zrobić w takim wypadku? Jak szukać tego własnego stylu?
Pozdrawiam
Monika
Ostatnio, ni nie mam humoru, ani chęci, ani pomysłów na posty. Zajęta jestem dogłębnie firmą, o którą muszę teraz walczyć i ratować przed najgorszym, czyli zaniżyć ceny co wiąże sie z mniejszymi zarobkami i świadomością, że cenę jest łatwo obniżyć, a potem ją podwyższyć bardzo ciężko, a praktycznie jest to niemożliwe. Nie będę Wam się tu żalić jakie to nieszczęścia mnie spotykają, bo zapewne każdy ma podobnie, a dużo ludzi gorzej. Ze staraniami o dziecko też jak widać nie wychodzi i chyba muszę sie z tym pogodzić, że zostaniemy tylko we dwójkę.
Obiecałam dodawać posty ze stylizacjami, ale brak weny, ochoty i pomysłów. W końcu w trzecim tygodniu znika opryszczka, tak długo chyba nigdy jej nie miałam. Ale dziś chciałam napisać kilka słów odnośnie mojej szafy, o szukaniu swojego stylu.Miałam w niej ostatnio posprzątać, posegregować rzeczy, posortować, wyrzucić co niepotrzebne, oddać co lepsze. Otworzyłam ją i zamknęłam. Szafa pęka w szwach ( a właściwie kilka szaf). Jest tam wszystko, mnóstwo ciuchów, a nie ma co ubrać. Ciuchy kupowane pod wpływem emocji, dla poprawy humoru. Pełno ubrań nie pasujących do siebie, nie dających się złożyć w zestawy, nie pasujących do siebie,do mnie, do mojej figury, typu urody, po prostu do niczego.Większość ubrań kupowałam, bo chciałam je po prostu mieć, bo podobały mi się na kimś innym. Poza tym w kółko te stwierdzenia, że od jutra będę się fajniej ubierać, a nie w to samo i wracanie do tych samych zestawów. A w chłodne dni to już całkiem nie chce mi się nic kombinować: spodnie, sweter, żeby było ciepło i wygodnie. Przeglądając blogi, inspiracje stwierdzam, że większość osób których stylizacje bardzo mi się podobają nie ma tysięcy ciuchów, a zestawy które tworzą są proste i wydają się takie logiczne, a ja sama nie potrafię tak dobrać ciuchów. Wiele osób radzi , aby pozbyć się ciuchów, które nie pasują, żle leżą lub nie nosiło się dłuższy czas. Idąc tym tropem musiałabym wyrzucić, oddać więcej niż3/4 wszystkiego:( I jestem teraz w kropce. Czy próbować nosić to co zalega w szafie i jakoś to pozestawiać ze sobą dokupując ewentualnie kilka ciuchów-baz? Czy zrobić porządek drastycznie?
Może podpowiecie mi co zrobić w takim wypadku? Jak szukać tego własnego stylu?
Pozdrawiam
Monika
czwartek, 9 stycznia 2014
Nowe bluzeczki :)
Cześć dziewczyny :)))
Dzisiaj chciałam Wam się pochwalić nowymi bluzeczkami. Nie mogłam sie zdecydować na jedną wiec kupiłam dwie: jedną w kwiatya drugą w panterkę :)Mają one ściągacz na dole, a rękawki z ekoskórki i będą super pasowały do wszelakich spodni, a i jak ktoś lubi to do spódniczki.
Która Wam się bardziej podoba?
Słodziutkie kapciuszki:))
Nosicie kapcie w domku?
Pozdrawiam
Monika
Dzisiaj chciałam Wam się pochwalić nowymi bluzeczkami. Nie mogłam sie zdecydować na jedną wiec kupiłam dwie: jedną w kwiatya drugą w panterkę :)Mają one ściągacz na dole, a rękawki z ekoskórki i będą super pasowały do wszelakich spodni, a i jak ktoś lubi to do spódniczki.
Która Wam się bardziej podoba?
Słodziutkie kapciuszki:))
Nosicie kapcie w domku?
Pozdrawiam
Monika
piątek, 3 stycznia 2014
Sukienki sylwestrowe:)
Witam Was kochane:))
Niestety nie zrobiłam zdjęć przed wyjściem na bal, ale może uda mi się zdobyć kilka zdjęć od znajomych. Oto sukienki, które miałam przygotowane na ten wieczór. Początkowo chciałam iść w tej pierwszej, ale dosłownie po kąpieli się zdecydowałam, że założę czarną, dwie pierwsze wydały mi się zbyt skromne i mało ciekawe, a ta długa czarna ekstrawagancka i moim zdaniem super na przywitanie Nowego Roku. Same popatrzcie...
Piękne zdobienie w biuście i seksowne wycięcia w talii podkreślone łańcuszkami:))No i już żeby nie było zbyt wyzywająco to sukienka jest długa, aczkolwiek ma rozporek z tyłu i to bardzo długi
Mój typowy podwieczorek : herbata zielona, serek wiejski lekki i brokatowy manicure na sezon karnawałowy :)
A jak Wasze kreacje na Sylwestra? Sprawiły się dobrze?
Buziaki
Monika
Niestety nie zrobiłam zdjęć przed wyjściem na bal, ale może uda mi się zdobyć kilka zdjęć od znajomych. Oto sukienki, które miałam przygotowane na ten wieczór. Początkowo chciałam iść w tej pierwszej, ale dosłownie po kąpieli się zdecydowałam, że założę czarną, dwie pierwsze wydały mi się zbyt skromne i mało ciekawe, a ta długa czarna ekstrawagancka i moim zdaniem super na przywitanie Nowego Roku. Same popatrzcie...
Piękne zdobienie w biuście i seksowne wycięcia w talii podkreślone łańcuszkami:))No i już żeby nie było zbyt wyzywająco to sukienka jest długa, aczkolwiek ma rozporek z tyłu i to bardzo długi
Mój typowy podwieczorek : herbata zielona, serek wiejski lekki i brokatowy manicure na sezon karnawałowy :)
A jak Wasze kreacje na Sylwestra? Sprawiły się dobrze?
Buziaki
Monika
niedziela, 15 grudnia 2013
Zakupy w SH.
Witam Was dziewczyny:)
Dziś chciałabym pokazać Wam trochę moich nowości z Sh. Wszystko oprócz spodenek kupiłam w Ciucholandzie i kosztowało około 20 zł, a spodenki są z HM i kosztowały około 30zł. Nie mam tylko pomysłu na krótki sweterek z frędzelkami. Może Wy macie jakieś pomysły? I przepraszam za wygląd ciuszków, są wyprane, ale jeszcze nie wyprasowane:)
ZWIEWNA CIELISTA TUNICZKA Z H&M
SPODENKI CZARNE Z H&M, ZŁOTA BLUZECZKA PRZÓD
ZŁOTA BLUZECZKA Z TYŁU_ FAJNE WYCIĘCIE NA PLECACH
SPÓDNICA PLISOWANA I ZWIEWNA BLUZECZKA
BLUZECZKA WARSTWOWA I OVERSIZE
MOJE ULUBIONE PRZEKĄSKI
KWIATEK, KTÓRY KUPIŁAM ROK TEMU W "BIEDRONCE" I ZNÓW ZAKWITŁ NA ŚWIĘTA
Dziś rozpisałam sobie zajęcia na przyszły tydzień, a konkretnie sprzątanie , dekorowanie, zakupy prezentów i robienie listy zakupów spożywczych oraz przygotowanie menu. Powiem Wam, że nie wiem jak się wyrobię, a jeśli w ogóle to będzie to bardzo ciężki tydzień. Do tego coś mnie chyba "bierze", jakaś wirusówka- obym sie tylko teraz nie rozłożyła. A jak Wasze przygotowania do świąt? Ja jeszcze "w lesie ":)
Pozdrawiam
Monika
wtorek, 3 grudnia 2013
Nowości:)
Cześć dziewczyny:))
Dawno nie było u mnie notki z nowościami, bo jakoś ostatnio raczej kosmetyki kupuję, a ubrań i dodatków malutko. Nie mam się w co ubrać dosłownie, a szafy pękają w szwach, a to jest znak, żeby zrobić tam porządek i akurat przed świętami mam zamiar to zrobić i ogólnie dużo rzeczy jeszcze muszę uporządkować, żeby w "nowy rok" wejść z czystym kontem.
Oto co kupiłam z biżuterii, tak całościowo:)
*brązowy zegarek z długą bransoletą z małymi ćwieczkami, którą można kilka razy owinąć wokół ręki. Sam zegarek jest w takim starawym stylu,
*zielona skórzana bransoletka wysadzana ćwiekami w złotym kolorze, ale takimi delikatnymi ( nie lubię tych sterczących),
*ażyrowa czarna kolia. Myślę, że będzie idealna do jasnych bluzek i sweterków.
I sweterek "kawka z mlekiem" łączony ze złota nitką, nieco dłuższy. Będzie idealny do światecznych i w ogóle zimowych stylizacji.
Podoba Wam się coś z tych rzeczy? Robiłyście już jakieś zakupy ciuchowe na okres świąteczny?
Pozdrawiam
Monika
Dawno nie było u mnie notki z nowościami, bo jakoś ostatnio raczej kosmetyki kupuję, a ubrań i dodatków malutko. Nie mam się w co ubrać dosłownie, a szafy pękają w szwach, a to jest znak, żeby zrobić tam porządek i akurat przed świętami mam zamiar to zrobić i ogólnie dużo rzeczy jeszcze muszę uporządkować, żeby w "nowy rok" wejść z czystym kontem.
Oto co kupiłam z biżuterii, tak całościowo:)
*brązowy zegarek z długą bransoletą z małymi ćwieczkami, którą można kilka razy owinąć wokół ręki. Sam zegarek jest w takim starawym stylu,
*zielona skórzana bransoletka wysadzana ćwiekami w złotym kolorze, ale takimi delikatnymi ( nie lubię tych sterczących),
*ażyrowa czarna kolia. Myślę, że będzie idealna do jasnych bluzek i sweterków.
I sweterek "kawka z mlekiem" łączony ze złota nitką, nieco dłuższy. Będzie idealny do światecznych i w ogóle zimowych stylizacji.
Podoba Wam się coś z tych rzeczy? Robiłyście już jakieś zakupy ciuchowe na okres świąteczny?
Pozdrawiam
Monika
Subskrybuj:
Posty (Atom)