Jadłospis : środa 26 października
Śniadanie:
1/2 kromki dużej chleba żytniego
jajecznica z 2 jajek bez tłuszczu
banan
Obiad: Zupa ogórkowa
Drugie danie:
Ziemniaki gotowane około 150g
Mały pulpecik wieprzowy
surówka z surowego kalafiora z łyżeczką majonezu
Podwieczorek:
Twarożek domowy 200g
Jabłko
Kolacja:
Dwie połówki chleba żytniego ( duża kromka)
serek do smarowania Caprese pomidorowy z chili i na to plasterek wędliny wieprzowej
Serek twarogowy na drugiej kromce
2 plastry pomidora
marchewka
150 g jogurtu naturalnego
2 łyżki otrąb ze śliwką
łyżka ziaren słonecznika
Posiłek potreningowy :
2 wafle ryżowe z serkiem twarogowym i pomidorem
MOJE ĆWICZENIA :
Otręby, które kupiłam: od razu wzięłam dwa smaki- są pyszne- polecam.
Wypiłam również 2 kawy: w tym jedną z mlekiem, około 2 litrów wody, 4 herbaty zielone i jedną czarną:)
To w skrócie moje jedzonko z jednego dnia oraz ćwiczenia. Chwilowo ćwiczę co drugi dzień, gdyż nie mam jakoś jesienią i zimą ochoty, ani energii na ćwiczenia. Jednak treningi są intensywne, bo takie lubię.
Pozdrawiam
Monika
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą plan treningów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą plan treningów. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 27 listopada 2014
sobota, 10 maja 2014
Przygotowania do lata trwają- moje treningi i dieta.
Cześć dziewczyny :))
Lato zbliża się wielkimi krokami, będą wypady na plaże i ogólnie trzeba będzie się trochę rozebrać. Ja już jak wiecie od dawna ćwiczę i są to regularne treningi. Lubię bardzo intensywne kardio, a już najbardziej HIIT treningi. Gdy jestem zła zakładam strój, wchodzę na bieżnię lub robię któryś z treningów Insanity lub jakiś inny interwałowy z youtube'a. Naprawdę pomaga, podnosi poziom hormonu szczęścia i po takim treningu nie mam już siły się złościć. Można powiedzieć, że przyjemne z pożytecznym :)
Od niedawna robię też treningi z ciężarami, nie z jakimś dużym obciążeniem, ale zawsze coś. W ten sposób staram się trochę "napakować" moje chude jak patyczki ręce i osiągnąć mój cel: zrobić z 10 pompek bez przerwy :) Są to treningi z Jillian Michaels, którą bardzo lubię bądź inne z filmików. Często dorzucam też jakiś trening brzuszka, bo tego nigdy za wiele. Ogólnie bardzo fajne i wszechstronne treningi są z Fitness Blender'a, dużo różnorodnych kardio, spalających, wzmacniających i HIITów. Jeśli ktoś chciałby zacząć to jest jeszcze czas i nie odkładaj niczego do jutra, zacznij działać dziś, tu i teraz :)
Co ćwiczyłam w tym tygodniu
Poniedziałek
Insanity Plyometric Cardio Circuit
Wtorek
Bieg 40 minut w terenie
10 minut ręce, plecy, klatka
10 minut brzuch
Środa
trening HIIT z obciążeniem około 30 minut
Czwartek
10 minut ręce, plecy, klatka
Trening kardio z Tae Bo
Piątek
Zumba Cardio Party 45 minut
10 minut brzuch
Sobota
Insanity Max Interval Conditioning
Niedziela
Wolne :))))
Chwilowo jest tych treningów sporo, bo 23 maja jadę na wakacje i trochę przyspieszyłam z "robieniem formy", ale wystarczy 4-5 treningów w tygodniu i zależnie od tego co chcecie osiagnąć to można robić mniej spalających, ale mi w tej chwili na tym najbardziej zależy. Po powrocie z Egiptu zamierzam bardziej poświęcić się treningowi siłowemu i więcej odpoczywać, może jakiś basen zamiast niektórych treningów tylko.
Jeśli chodzi o jedzonko to jest bardzo dobrze. Ograniczyłam nieco węglowodany, wykluczyłam całkiem słodycze i panuję nad owocami tzn. jem je, ale z umiarem, bo to niestety węglowodany, co prawda te dobre, ale zawsze. Od razu widzę ta zmianę po moim brzuchu. Jem 5-6 posiłków i staram się 1-2 spożywać bez węglowodanów i jest to zazwyczaj sałatka z rybą czy piersią z kurczaka lub twaróg z warzywami ( ostatnio ulubiony z pomidorami ). Staram się nie jeść chleba, a jeśli już to wiadomo, że pełnoziarnisty, w zamian jem owsianki pod różnymi postaciami i jak na razie smakują mi.
No i namówiłam Daniela do odchudzania, robi treningi, trzyma dietę i schudł już przez 3 tygodnie 5kg. Zawsze mi też łatwiej gotować, gdy razem jemy to samo i nie muszę wymyślać dwóch dań różnych. Także trzymajcie za niego kciuki :)
A tak się prezentuje brzuszek :)
A jak Wasze przygotowania do lata? Ćwiczycie czy zostawiacie to na ostatnią chwilkę? Co dobrego jecie?
Pozdrawiam
Monika
wtorek, 26 listopada 2013
Jedzenie i treningi ostatnich dni :))
Cześć kochane :)))
Dzisiaj przyszedł czas, aby troszkę napisać o jedzonku i ćwiczeniach.Powiem wam, że ćwiczenia stają się trochę już monotonne i dobrze, że niedługo wejdą inne programy treningowe, bo te wszystkie, które zrobiłam są bardzo podobne. Łatwiej też nie jest, a od 6 tygodnia ma być jeszcze trudniej. Zobaczymy. Podobno dopiero w drugim miesiącu spala się dużo tkanki tłuszczowej, jak na razie na początku coś tam zauważyłam, a teraz raczej stoję w miejscu, Jakie treningi zrobiłam :
*piątek wolny
*sobota- Cardio Power and Resistance
*niedziela- Pure Cardio
*poniedziałek-Cardio Circuit
Dzisiaj będzie Cardio Recovery, a od piatku wchodzą nowe treningi np. Pure Cardio and Cardio Abs.
Z ćwiczeniami idzie mi naprawdę ładnie:) Dodatkowo byłam w sobotę na dyskotece, a w piątek tańczyliśmy przy XBoxie Kinect z Danielem 35 minut.
Z dietą jest gorzej. Akcja "Do Bożego Narodzenia bez słodyczy" idzie dobrze, jak nie zaczynam nic jeść słodkiego to wytrzymuję, ale nie mogę jeść zupełnie nic, a nic słodkiego. Ciężko mi idzie wytrzymywać te 3 godzinne przerwy miedzy posiłkami i jem zbyt dużo przegryzek, a orzechy ziemne pałaszuję codziennie i to w sporych ilościach, a one są kaloryczne.Postanowiłam, że żeby posty były ciekawsze bedę robić zdjęcia moim posiłkom co pozwoli mi też bardziej kontrolować przerwy między posiłkami i zjadane porcje.Jem całkiem normalne rzeczy.
Typowe śniadania: zazwyczaj sa to 2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem i do tego był ze 2 razy pstrąg smażony na patelni teflonowej zjedzony bez skóry, chuda wędlina, serek śmietankowy do smarowania i na to pomidor i bazylia, jajko na twardo, se żółty z ketchupem, serek śmietankowy Delikate z papryką w plasterkach.
Obiady : zupy: pieczarkowa bez śmietany z kaszą jęczmienną 2 razy,pomidorowa z ryżem, barszcz ukraiński zabielany
drugie dania: pierś z kurczaka pieczona, surówka z kalafiora, cebulki i majonezu z jogurtem naturalnym i ryż- 2 razy, placki z jabłkami z patelni teflonowej, pyzy z mięsem- mała porcja ( jem w tygodniu obiady z 2 dań zazwyczaj ), gulasz z ziemniakami i surówką z marchewki.
Kolacje: są takie jak śniadania
Przegryzki: jogurt truskawkowy, jogurt śliwkowy Bakoma z ziarnami, serki wiejskie lekkie, jabłka, mandarynki, śliwki, gruszki, orzechy ziemne, pieczywo ryżowe, obrane marchewki, daktyle, kiwi- oczywiście nie wszystko na raz.
Teraz grzeszki :
*zbyt dużo tych orzeszków,
*późne przegryzanie,
*zbyt dużo kawy- piję 3 kubki- postarać sie pić dwie filiżanki,
*zbyt mało wody-pić minimum 2 litry,
*trzymać przerwy między posiłkami trzygodzinne,
*wypiłam dwa drinki w piątek- ale to nie koniec świata,
*zrezygnować z białej mąki, białego ryżu,
* jeść owsiankę i więcej płatków i otrębów
Od jutra robię zdjęcia potraw, a jutro rano zrobię w końcu zdjęcie brzucha, żebyscie mogły porównywać i żebym ja widziała zmiany.
Pozdrawiam
Monika
Dzisiaj przyszedł czas, aby troszkę napisać o jedzonku i ćwiczeniach.Powiem wam, że ćwiczenia stają się trochę już monotonne i dobrze, że niedługo wejdą inne programy treningowe, bo te wszystkie, które zrobiłam są bardzo podobne. Łatwiej też nie jest, a od 6 tygodnia ma być jeszcze trudniej. Zobaczymy. Podobno dopiero w drugim miesiącu spala się dużo tkanki tłuszczowej, jak na razie na początku coś tam zauważyłam, a teraz raczej stoję w miejscu, Jakie treningi zrobiłam :
*piątek wolny
*sobota- Cardio Power and Resistance
*niedziela- Pure Cardio
*poniedziałek-Cardio Circuit
Dzisiaj będzie Cardio Recovery, a od piatku wchodzą nowe treningi np. Pure Cardio and Cardio Abs.
Z ćwiczeniami idzie mi naprawdę ładnie:) Dodatkowo byłam w sobotę na dyskotece, a w piątek tańczyliśmy przy XBoxie Kinect z Danielem 35 minut.
Z dietą jest gorzej. Akcja "Do Bożego Narodzenia bez słodyczy" idzie dobrze, jak nie zaczynam nic jeść słodkiego to wytrzymuję, ale nie mogę jeść zupełnie nic, a nic słodkiego. Ciężko mi idzie wytrzymywać te 3 godzinne przerwy miedzy posiłkami i jem zbyt dużo przegryzek, a orzechy ziemne pałaszuję codziennie i to w sporych ilościach, a one są kaloryczne.Postanowiłam, że żeby posty były ciekawsze bedę robić zdjęcia moim posiłkom co pozwoli mi też bardziej kontrolować przerwy między posiłkami i zjadane porcje.Jem całkiem normalne rzeczy.
Typowe śniadania: zazwyczaj sa to 2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem i do tego był ze 2 razy pstrąg smażony na patelni teflonowej zjedzony bez skóry, chuda wędlina, serek śmietankowy do smarowania i na to pomidor i bazylia, jajko na twardo, se żółty z ketchupem, serek śmietankowy Delikate z papryką w plasterkach.
Obiady : zupy: pieczarkowa bez śmietany z kaszą jęczmienną 2 razy,pomidorowa z ryżem, barszcz ukraiński zabielany
drugie dania: pierś z kurczaka pieczona, surówka z kalafiora, cebulki i majonezu z jogurtem naturalnym i ryż- 2 razy, placki z jabłkami z patelni teflonowej, pyzy z mięsem- mała porcja ( jem w tygodniu obiady z 2 dań zazwyczaj ), gulasz z ziemniakami i surówką z marchewki.
Kolacje: są takie jak śniadania
Przegryzki: jogurt truskawkowy, jogurt śliwkowy Bakoma z ziarnami, serki wiejskie lekkie, jabłka, mandarynki, śliwki, gruszki, orzechy ziemne, pieczywo ryżowe, obrane marchewki, daktyle, kiwi- oczywiście nie wszystko na raz.
Teraz grzeszki :
*zbyt dużo tych orzeszków,
*późne przegryzanie,
*zbyt dużo kawy- piję 3 kubki- postarać sie pić dwie filiżanki,
*zbyt mało wody-pić minimum 2 litry,
*trzymać przerwy między posiłkami trzygodzinne,
*wypiłam dwa drinki w piątek- ale to nie koniec świata,
*zrezygnować z białej mąki, białego ryżu,
* jeść owsiankę i więcej płatków i otrębów
Od jutra robię zdjęcia potraw, a jutro rano zrobię w końcu zdjęcie brzucha, żebyscie mogły porównywać i żebym ja widziała zmiany.
Pozdrawiam
Monika
piątek, 22 listopada 2013
Co jadłam, co ćwiczyłam i plany na przyszły tydzień.
Cześć kochane:))
Motywacja pisania postów spadła jakoś, wczoraj sobie uświadomiłam, że większość z Was nie chce czytać moich postów o odżywianiu i ćwiczeniach i, że wolicie posty raczej ze stylizacjami i o kosmetykach. Trochę się tym zasmuciłam, zalezy mi na wiernych czytelniczkach, ale przecież to ja mam mieć frajdę z pisania bloga i pisać go i prowadzić w sposób, który mi sprawia radość. Może mi się tylko tak wydaje :))))
CO ĆWICZYŁAM W TYM TYGODNIU:
Królowało Insanity i zrobiłam pięć treningów:
1.Plyometric Cardio Circuit
2.Cardio Cover& Resistance
3.Cardio Recovery
4.Pure Cardio
5.Plyometric Cardio Circuit.
Żaden z nich nie trwa dłużej niż 40 minut ( między 30-40 minut), także jeśli ktoś powie, że nie ma czasu na sport, to jest to zwykła wymówka. Powiem Wam, że efekty już widzę, a to dopiero pierwszy z dziewięciu tygodni:)) Zwłaszcza brzuch jakoś ładnie sie umięśnił i wysmuklił. Jutro zrobię zdjęcia figury, zwłaszcza brzucha, nóg i rąk i będę co tydzień porównywała. Wagowo jest 66kg niecałe, czyli nic praktycznie się nie zmieniło, ale nie stosuję jakiejś diety czy nie ograniczam zbytnio kalorii. Jedyne z moich ograniczeń to tłuszcz i nie jem słodyczy, a dziś nawet pozwolę sobie na drinka z Danielem.
CO JADŁAM
śniadania: 2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem, do tego wędlina chuda, ser żółty lub typu Delikate- taki twarogowy i warzywka; pomidor, ogórek, papryka, oliwki.
drugie śniadania:jabłko, mandarynki, orzechy ziemne, winogrona, gruszka
obiady:zupy-pieczarkowa, fasolowa, rosół, jarzynowa, ogórkowa
drugie dania: udko z kurczaka bez skóry, ziemniaki, surówka z kapusty
spaghetti bolognese, sałata zielona z sosem
naleśniki z chudym twarogiem
kasza jęczmienna, gulasz z warzywami, marchewka z groszkiem
podwieczorki: serek wiejski, owoce
jogurt owocowy z otrębami gryczanymi
jabłka, marchewki, winogrona
kolacje: podobne do śniadań, wczoraj dla odmiany była jajecznica na parze z 2 jajek z kromką chleba żytniego.
Dziś mąż upiekł pysznego pstrąga w folii, a do tego ryż z warzywami na słodko-kwaśno:))Pychotka
Teraz GRZESZKI- co źle zrobiłam, co muszę zmienić
1. Posiłki regularne co 2,5-3 godzin.
2. Ograniczać orzechy i owoce.
3.Więcej wody niegazowanej i herbaty zielonej, a mniej kawy.
4.Wczoraj zjadłam kilka orzechów laskowych w czekoladzie, a we wtorek piekłam z dziećmi babkę w przedszkolu i też się skusiłam na kawałek. Walczę z niejedzeniem słodyczy, ale nie do końca mi to wychodzi, jednak kontynuuję akcję "Do Bożego Narodzenia bez słodyczy", gdyż dzięki niej może nie zrezygnuję całkowicie ze słodkości, ale baaardzo ograniczę ich ilość, a to też sukces.
5. Zejść jednak z tą kalorycznością posiłków ( będę jadła 1800 kalorii maksymalnie).
Najtrudniej mi robić te przerwy między posiłkami, bo ja bym jadła jeszcze częściej, najlepiej co 1,5- 2 godziny.
To by było na tyle kochane.
Pozdrawiam.
Monika
Subskrybuj:
Posty (Atom)