wtorek, 8 stycznia 2013

Kolia i depresja:)

Witam wszystkie czytelniczki:*



Dzisiaj humor mi nie dopisuje, było już tak dobrze, a jakoś od początku roku zaczęłam doły znów łapać. Znów jakaś depresja:( Cieszę się, że nie jest zimno, choć ja czuję się strasznie, bo nie mogę w nocy spać, o pierwszej zasypiam po dwugodzinnych wierceniach, a o piątej, jak już mi się dobrze śpi niestety muszę wstawać.  Tak się dziś wystroiłam do pracy:D Tą kolię kupiłam już dawno, ale nie miałam na nią pomysłu, ale coś tam wybrałam. Jeszcze brzuch całkiem nie zniknął, a efekty kuracji hormonalnej w postaci 5 kg na plusie też widać. Jak się w miesiąc tyle przytyje, to wszystkiego się odechciewa, a ubierać to już najbardziej







Miłego dnia

Monika

3 komentarze:

  1. Monia ja tam żadnego brzucha nie widzę:) ja też jesienno- zimową porą mam depresję, nic mnie nie cieszy ale jak wiosna za oknem to człowiekowi inaczej na duszy i serduchu:) Piękna kolia, wszystko fajnie ze sobą połączyłaś:) buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny naszyjnik! ale brzusio masz ładny!
    Pozdrawiam Julka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny zestaw:) ta koronkowa bluzeczka to cudo:) a brzuszka żadnego nie widzę:)
    gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze:) każdy z nich wywołuje uśmiech na mojej twarzy:)
zapraszam do obserwowania:*