środa, 16 maja 2012

TONIK Z OSADEM

Cześć kochane:)

Pomyślałam,że zamiast bezczynnie siedzieć napiszę posta.Jak już wiecie nie mam kabelka do aparatu, a z internetu nie mogę skopiować tego zdjęcia, które chcę.Ale może jakoś inaczej dam radę tzn. bez zdjęcia.


Łaziłam dziś po mieście i nie miałam chęci na jakiekolwiek zakupy i przechodząc obok sklepu Muller(powinno być inaczej pisane, ale klawiatura polska jest ''Mueller'') przypomniało mi się, że nie mam toniku. Jestem krótko w ciąży, ale strasznie zaczęła mi się cera przetłuszczać i robią się jakieś drobne wypryski. Pomyślałam, że kupię tonik alkoholowy z Clearasil. Ale spojrzałam na kosmetyki Essence, a tam tonik jakiego nie miałam i antybakteryjny i oczywiście kupiłam. Cena super 1,95 euro, zapłaciłam i wyszłam. W domu okazało się,że na dole jest jakiś biały osad i że ten tonik jest jeszcze z pudrem transparentnym(przed użyciem dobrze wstrząsnąć).Jest on z serii pure skin , anti-spot toner and powder( trzeba się nauczyć czytać a nie na wariata kupować). Muszę powiedzieć, że było to miłe zaskoczenie. Nie wiedziałam, że są takie toniki, ale czy to ma w ogóle jakiś sens i czy działa to się wkrótce przekonam. Gdyby ktoś chciał to dodaję linka(http://www.essence.eu/products/pure-skin/clean.html)


Pozdrawiam
Monika

7 komentarzy:

  1. pierwsze slysze o takim wynalazku, napisz jak sie sprawuje, jak pouzywasz, bo jestem ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. oo też nie miałam takiego:) mi na początku ciąży także cera bardzo się pogorszyła i włosy musiałam częściej myć, ale przeszło to potem i już było w porządku:) teraz moja twarz dochodzi do siebie hehe:) buziaki:* niech dzidzia rośnie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. rowniez nie wiedzialam, ze sa takie toniki

    OdpowiedzUsuń

serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze:) każdy z nich wywołuje uśmiech na mojej twarzy:)
zapraszam do obserwowania:*