Szara bluzeczka , spódnica i plany:)

Cześć kochane:)


Jak mnie zaczynają już denerwować te zdjęcia z samowyzwalacza i to w domu, ani to ładne, ani to dobrze widać, a miny jakie stroję to szok. Muszę jakiegoś fotografa wynaleźć jak przyjadę,mógłby być mój mąż, ale on zrobi 10-15 zdjęć i mówi, że starczy, a żeby było co wybrać to trzeba dużo ich zrobić.Coś pomyslę:)).Póki co zdjęcia dzisiejszego outfitu:))

                                         

  I jak Wam się podoba takie zestawienie?


Tak z innej beczki...Zaczęłam wczoraj taką małą dietkę, nie chcę dużo schudnąć, maksymalnie dwa kilo, ale chcę przestać jeść słodycze, pić litrami kawę, jeść jasne pieczywo ryż i makaron i pić 2l wody dziennie. Takie niewielkie zmiany:) Wczoraj mi się udało, a od dziś zamierzam ćwiczyć codziennie albo Zumbę, albo treningi z Ewą Chodakowską, a od przyszłego tygodnia męczyć w domu bieżnię i orbitrek:)))
Tęsknię za Wami i za mężem, ale już w piątek się zobaczymy. Nie wiem czy Wam mówiłam, ale jestem 13 lat po ślubie i nadal szczęśliwie zakochana:)Do pełni szczęścia brakuje nam tylko dziecka, ale walczymy by je mieć:)  Takie trochę zwierzenia......
Weekend w szkole, także nie spędzę czasu w domu z moim Danielkiem, a tak bym chciała, ale na pewno pojawią się outfity, może w innej scenerii i zrobione przez przyjaciółkę:) W tygodniu będę nadrabiać prace domowe(prasowania nie cierpię), muszę odwiedzić rodziców,poprzytulać psy itd., mam dużo planów.

Na bal idziemy w piątek 15 lutego, z noclegiem, będzie dużo znajomych i na pewno będzie fajnie. Od poniedziałku będę się przygotowywać to będziecie wiedziały na bieżąco co i jak:)

Póki co życzę miłego wtorku i buzialki

Monika