Jak tam po świętach kochane? Ja przejedzona i mam zapalenie pęcherza przez ciągłe otwieranie i zamykanie okien przez palaczy. Strasznie jestem zła, bo to chyba najgorsza choroba jaka może być:( Ale biorę tabletki i jest lepiej. Jeszcze jutro i będzie dobrze, myślę. Praca dyplomowa skończona , jutro wysyłam mailem do sprawdzenia, na pewno poprawki będą, ale myślę, że 80 % pracy zrobione:)))) Jupiiiii:))))))
Pojutrze dodam jakiś nowy outfit, tymczasem pokazuję moje letnie bluzeczki:)
Jak Wam się podobają?
A poniższy szampon to tragedia:((Włosy miałam jak sznurek pakowy, szkoda nawet te 5 czy 6 zł, które na niego wydałam.
Śpijcie smacznie, jutro pooglądam Wasze blożki.
Buziaki.
Moniśka
piękne bluzeczki :)
OdpowiedzUsuńuuu, lecz pęcherzyk ino szybko! :)
zakochałam się w tej fioletowej bluzeczce :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że święta mijają tak szybko a kilogramy przybywają jeszcze szybciej;)
OdpowiedzUsuńładne bluzki, masz fajna figurę.
Fajne masz te bluzeczki :)
OdpowiedzUsuńDziewczyno jaką Ty masz figurę nie jedna nastolatka pozazdrościłaby Ci :*
OdpowiedzUsuńTrzecia bluzeczka od góry za sprawą cudownego kroju i wzoru na plecach-niesamowita ;-).
OdpowiedzUsuńPierwsza i druga bluzeczka rewelacja.
OdpowiedzUsuńładne bluzeczki, ale pierwsza jest najlepsza:)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńwszystkie są śliczne ♥
OdpowiedzUsuń