czwartek, 11 lipca 2013

Czerwone legginsy:)

Cześć kochane :)))

Zrezygnowałam z Google +, nie wiem czy jakoś to się odbije na blogu, czy coś stracę z moich danych czy nie, trudno. Powiem Wam, że te google są okropne tzn. ja całkowicie nie umiem się w nich odnależć, są skomplikowane, nieprzejrzyste, trudne w obsłudze, mają wiele niepotrzebnych rzeczy.
Przechodząc do stylizacji- założyłam tunikę z nitami w kolorze starego złota, której zewnetrzna część jest siateczkowa, jakby firankowa i legginsy, które dostałam od Mamy, a na które nie miałam całkowicie żadnego pomysłu i leżały tak sobie w szafie. Do tego czarne sandałki na niewielkim obcasie i czerwone dodatki:kolczyki, bransoletki, okulary. Lubię czasem coś wygrzebać z dna szafy i dać temu na nowo życie i niekoniecznie musi to być supermodny ciuch, czego dowodzą te legginsy, które mają jeszcze niekorzystną tzn. skracającą nogę długość.












11 komentarzy:

  1. Google + to zło dobrze ze zrezygnowałaś bo kiedyś chciałam napisać komentarza jakoś nie mogłam ;/ Bluzka bardzo oryginalna podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglądasz:) tunika jest przepiękna i super dobrałaś dodatki:) bardzo lubię połączenie czerni i czerwieni:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna tunika do tego z połączeniem czerwonego pięknie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna tunika i okulary :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. od razu lepiej sie pisze komentarze :)
    uśmiechnieta Monia ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna tunika :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Google+ też mnie drażni i jakoś nie umiem się do niego przełamać. Masz piękną bluzeczkę! :) zapraszam na konkurs, do wygrania ciuszki :) http://dreams-amaze-me.blogspot.com/2013/06/giveaway-with-persunmall-clothes-to-win.html

    OdpowiedzUsuń
  8. swietna stylizacja - ja google+ tez nie polubilam ..... pozdrawiam serdecznie papapap

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie wyglądasz! Bluzeczka rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczęco i z zębem :-) do tego jeszcze jakaś fajna muzyka i....:-) nowa wersja "dancing quenn"
    ps.Monia coś dziwnego jest z Twoim blogiem-dwa posty wcześniej zamieściłem komentarze-i sru...następnego dnia ani śladu ich-po prostu wcięło;bez żadnej adnotacji że to Ty je usunęłaś;etc..

    OdpowiedzUsuń

serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze:) każdy z nich wywołuje uśmiech na mojej twarzy:)
zapraszam do obserwowania:*