wtorek, 21 stycznia 2014

Siwy sweterek na samotne dni

Cześć kochane:))

Mnie jeszcze złapało jakieś choróbsko i mam opryszczkę, którą prezentuję na zdjęciach. Chciałam Wam tylko szybciutko pokazać mój puchaty, siwy sweterek.Idealny na takie dni, gdy wiatr wieje i nie ma Danielka, który przytuli.Nie ma co tu opisywać, prostota w każdym calu :)













Lubicie takie mięciutkie sweterki?

Pozdrawiam
Monika

13 komentarzy:

  1. Ja takiego sweterka jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i prostota;ale uroczo w niej wyglądasz ;-); i jeszcze do tego ta ruda kitka na szarości sweterka...;-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie sweterki tez bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny sweterek, choć golfów nie lubię, duszę się w nich. :) Ale Ty ładnie wyglądasz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam że na opryszczkę dobrze działa cieniutka łuska od cebuli. :)

      Usuń
    2. oooo, tego nie wiedziałąm :)

      Usuń
    3. Ja też nie znałam tego sposobu, muszę zapamiętać bo i mnie to cholerstwo lubi dopaść.
      Nie smuć się Monia, jak mąż wróci to Cię wyprzytula podwójnie :)
      Sweterek cudowny, chociaż u mnie też golf nie przejdzie, ale puszek jak najbardziej, bo już nie wiem w co się ubierać żeby było ciepło.

      Usuń
  5. Nigdy nie miałam opryszczki ... nie wiem co poradzić :(
    Sweterek piękny :) A kiedy Mąż wraca? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w piątek wieczorem:) ma szkolenie 3 miesiące i teraz tak już będzie przez jakiś czas:)

      Usuń
  6. Ja tam kocham wszystkie sweterki, tylko nie golfy :D Więc taka wersja z dekoltem byłaby dla mnie idealna :)

    OdpowiedzUsuń

serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze:) każdy z nich wywołuje uśmiech na mojej twarzy:)
zapraszam do obserwowania:*