Witam wszystkich:)
Bez sensu jest w kółko usprawiedliwiać swoje nieobecności. Wydarzyło sie kilka rzeczy w moim życiu i zastanawiam się kiedy ten mój pech się skończy i czy w ogóle. Nie miałam po prostu głowy do pisania czy fotografowania czegokolwiek, do życia nawet. Będzie lepiej, kolejny raz się ogarniam i myślę, że to nie ostatni raz. Na poprawę humoru upiekłam dziś megałatwe, szybkie i bardzo zdrowe ciasto marchewkowe. Dzielę się przepisem:)
CIASTO MARCHEWKOWE
* 1 szklanka płatków owsianych
*2 szklanki tartej marchewki
*pół szklanki mąki pełnoziarnistej ( ja dałam żytnią)
*pół szklanki otrąb pszennych
*2 łyżki zarodków pszennych
*3/4 szklanki posiekanych orzechów ( np. włoskich)
*2 jajka
* 3 łyżki oleju
* 5 łyzek cukru brązowego
* łyżeczka proszku do pieczenia
*1/4 lub więcej wody, żeby ciasto się "trzymało"
Wszystkie składniki mieszamy, wkładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w rozgrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni 40-50 minut.
Powiem Wam, że pyszne i zachęcam do spróbowania :)
Wczoraj całe popołudnie spędziłam na podwórku, zgrabiałam liście , pogryzione patyki, kawałki platików niewiadomego pochodzenia i zakopywałam mnóstwo małych dołków, które są wszędzie , a sprawcą ich jest mały piesek o imieniu Łatek. Duża sunia jest już starawa i raczej śpi, chociaż w gryzieniu lubi asystować:)
Dołek tu, dołek tam, a pieski mają niewinne minki :) Kocham i tak tych psotników :))
Miłego wieczoru
Monika
Smaku mi narobiłaś kobietu,Takie ciasto nie jest skomplikowane dozrobienia jak widze,marchewke lubie,jestem łasuch adzis mam ochote cośupieć :) Dzięki zapomysł i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe to ciasto. Fajne zdjęcia piesków.
OdpowiedzUsuńPrzymierzałam się już kilka razy do ciasta marchewkowego, ale jeszcze nigdy nie robiłam. Muszę koniecznie kiedys wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńMoniś zawsze chcialam upiec ciasto marchewkowe! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie piekłam ciasta marchewkowego, fajne pieski
OdpowiedzUsuń